Wiadomości

  • 5 komentarzy
  • 6254 wyświetleń

Porzucił "malucha" trafił do aresztu

Dyżurny augustowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który porzucił samochód. Na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego oraz dzielnicowy. Na jednej z posesji znaleźli zaparkowany pojazd odpowiadający opisowi ze zgłoszenia.

 

Przy samochodzie stał mężczyzna, który jak ustalili policjanci był pasażerem porzuconego auta. Badanie wykazało, że miał on blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Z jego relacji wynikało, że razem z kierowcą postanowili pozostawić pojazd, by odpocząć i kontynuować spożywanie alkoholu. Po chwili policjanci odnaleźli drugiego z mężczyzn – leżał przy ogrodzeniu posesji. Jego stan wyraźnie wskazywał na spożycie alkoholu, a badanie alkomatem wykazało blisko dwa promile.

 

Ustalono, że to on kierował pojazdem. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 62-latek posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a samochód, którym się poruszał, miał tablice rejestracyjne przypisane do innego auta. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Mundurowi ustalili także, że mężczyzna prawdopodobnie znęca się nad swoimi zwierzętami. Wraz z pracownikami urzędu gminy i inspektorem weterynarii przeprowadzili kontrolę, która potwierdziła przypuszczenia. Na terenie posesji znajdowały się cztery psy – trzy z nich były stale uwięzione na zbyt krótkich łańcuchach i nie miały odpowiedniego schronienia przed warunkami atmosferycznymi. 62-latek usłyszał zarzuty: prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, kierowania pojazdem mimo obowiązującego dożywotniego zakazu, używania tablic rejestracyjnych przypisanych do innego pojazdu oraz znęcania się nad zwierzętami. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

KPP w Augustowie

Komentarze (5)

Tyle wykroczeń a tylko 5 lat z czego skonczy się na wyroku w zawieszeniu i zakazie trzymania zwierząt

Kpina. Serio, w tym kraju wyroki to jakiś absurd.

kryminały rządzą jak będziesz uczciwy to cię wtedy osądzą i to konkretnie

a mają jakies dowody, że to on jechał? bo tak naprawdę to nie widzę tu żadnego problemu. Tak naprawdę jak weźmie adwokata to g*wno zrobicie, jeszcze zapłacicie za to wszystko zadośćuczynienie za wyrządzone problemy. Bo się nie znacie na prawie, a niby jego przestrzegacie.

edek żebyś trochę pojęcia miał to byś wiedział, że nie masz racji. W prawie zostały poczynione zmiany żeby tacy kreatywni kierowcy jak Ty i on nie mogli kombinować. Były przypadki gdzie pijany kierowca uciekał policji albo powodował kolizję i uciekał po czy udawał, że on jednak w domu się napił ze stresu już po wszystkim i wtedy mu nic nie mogli zrobić. Dziś w takich przypadkach z góry uznany jesteś za kierowcę pod wpływem.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.